Searching...
sobota, 29 listopada 2014

Bezsenność

Postanowiłam poruszyć ten temat, ponieważ uważam, że jest on bardzo ważny, a może być przez niektóre osoby bagatelizowany. Problem jest istotny min. dlatego, że główną przyczyną bezsenności są problemy psychiczne (depresje, stany lękowe, psychozy), a objawy tych chorób mogą być dla nas niezauważane.
Wiedziałam, że mam problemy ze snem, ale myślałam, że to normalne kiedy ma się dzieci i jest się czynnym zawodowo. Nie dawno dowiedziałam się, że mój problem jest bardzo poważny. Cierpię na bezsenność od prawie sześciu lat. Sądziłam, że bezsenność mają te osoby, które nie śpią całą noc. Jednak to nie wszystko. Bezsenność to zaburzenie rytmu, głębokości i czasu trwania snu i czuwania. W moim przypadku zasypiałam dość wcześnie ok.21:00 i do ok 24-ej spałam chyba prawidłowo. Po północy budziłam się i nie mogłam spać. Udawało mi się przetrwać noc na tzw. czuwaniu, ale i tak co mniej więcej 45 min patrzyłam na zegarek sprawdzając godzinę. Od piątej rano nie spałam już w ogóle. Do pracy wstawałam kompletnie wykończona, a wieczorem padałam ze zmęczenia. Podczas głębokiego snu organizm odpoczywa i regeneruje siły. Sen nie spełnia swojej roli kiedy jest płytki i niespokojny, a organizm nie odpoczywa.
"Bezsenność charakteryzuje się podobnie jak ból. Jeśli występuje przez okres dłuższy niż 3 tygodnie, definiuje się ją jako przewlekłą i klasyfikuje jako chorobę." Ja męczyłam się z bezsennością prawie sześć lat. 
W chwili obecnej biorę leki na depresję, które mają działanie nasenne. Wreszcie się wysypiam, a rano czuję, że organizm jest zregenerowany. Nie wiem co było najpierw, bezsenność, czy depresja, ale wiem jedno, nie da się wyjść z depresji jeśli nie będziemy leczyć też bezsenności.
Znów na koniec mam do Was prośbę. Jeśli Wasz sen jest zaburzony, a rano czujecie się zmęczeni i niewyspani, jeśli trwa to dłużej niż 3 tygodnie to czas by iść z tym do lekarza. Bezsenność można leczyć. Jeśli o to nie zadbacie, skutki nieleczonej bezsenności mogą być koszmarne.

Na koniec fotki kociaków. Mówię Wam jakie to są śpiochy :-) 
Koty nie mają takich problemów, jak my. One wiedzą, że dobry sen jest zdrowy :-)






Share This To :

2 komentarze:

  1. Niestety również zmagam się z tą przypadłością i patrzę z zazdrością na zajęte snem kociaki...

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie słyszałem jeszcze takiej wersji, że koty pomogą w leczeniu bezsenności. Ja tam jednak dużo bardziej wolę stosować metody z medycznego punktu widzenia i właśnie sprawdzam na stronie https://apteline.pl/sen-stres-i-poprawa-nastroju/regulujace-sen czy mają tabletki lub inne środki nasenne, które będą w stanie mi pomóc.

    OdpowiedzUsuń